[ Pobierz całość w formacie PDF ]
126
TL R
do innej osoby. Pociesz się, Leo. Wiem to dopiero od czasu swojej terapii.
Zdradzałam Bernharda z Tobą, nie tamtej nocy, tylko trzysta nocy
wcześniej. Te czasy jednak minęły. Tymczasem on wie już wszystko o
Tobie i o mnie. Tak, zna moją prawdę o nas . Być może jest to tylko
połowa prawdy, ale moja. I nie wstydzę się tego.
3. Mogłabym Ci oczywiście pogratulować i podziwiać Cię za to, jak wielkie
masz serce, że w kilku szafach na uczucia jest miejsce dla kilku kobiet
jednocześnie. Niestety, mam już 35 lat, co nieco wiem już o życiu i odważę
się twierdzić: ta sprawa jest prostsza. Ty, tak, Ty też, lubisz więcej kobiet
naraz w swoim sercu. Albo jeszcze lepiej: możliwie wiele (interesujących)
kobiet powinno Cię nosić w swoich sercach. Każda jest naturalnie zu-
uuuuupełnie inna niż pozostałe. Każda jest czymś zupełnie wyjątko-
wym . Każda stoi sama. To nie sztuka, Leo, ponieważ to TY każdą zo-
stawiasz samą. Myślisz o jednej, zapominasz inne. Otwierasz jedną szafę
z uczuciami, a pozostałe są zamknięte na wszystkie spusty.
4. Jestem inna. Nie czuję paralelnie. Czuję linearnie. I kocham linearnie.
Jednego po drugim. Ale zawsze jednego. Aktualnie właśnie ehe po-
wiedzmy: Philipa. On tak ładnie pachnie abercrombie & fitch.
5. A teraz wyłączam komputer i włączę go dopiero jutro rano. Miłego
przed-przedostatniego popołudnia, przed-przedostatniego wieczoru i
przed-przedostatniej nocy, mój miły. Mam nadzieję, że dziś będziesz le-
piej spał. Emmi.
5 godzin pózniej
Temat: Wstrząsający bilans
Droga Emmi,
a) Jestem nudny, kiedy jestem trzezwy.
b) Nie mam poczucia humoru, nawet kiedy sobie coś wypiję.
c) Od dwóch lat trenuję udzielanie wymijających odpowiedzi.
d) Kiedy czuję, zdradzam (konkretnie: Ciebie z Pamelą, Pamelę z Tobą i
was obydwie ze sobą).
127
TL R
e) W co piątym mailu przypominam Ci podświadomie o tym, że zarówno
Ty, jak i ja jesteśmy już zajęci i dlatego nie ma dla nas wspólnej przy-
szłości.
f) %7łegnam się z Tobą już od dwóch lat.
g) Moja fizyczna atrakcyjność jest równa zeru. Nie masz najmniejszej
potrzeby zobaczenia mnie jeszcze raz.
h) Moje motto życiowe jest niegodziwe: Oby możliwie najwięcej (intere-
sujących) kobiet nosiło mnie w swoich sercach . (Mogę Ci coś jeszcze
wyznać, Emmi? Przyjmuję również nieinteresujące. Najważniejsze, żeby
było ich jak najwięcej.)
i) Jestem mężczyzną.
j) Ale nie pachnę nawet evercromby & cośtam fitsch.
k) I wynikające z tego moje przedostatnie pytanie: DLACZEGO WCI%7ł
JESZCZE DO MNIE PISZESZ?
Rano
Emmi:
Ponieważ muszę odpowiedzieć na Twoje przedostatnie pytanie. Ponieważ
taka jest gra. Ponieważ nie rezygnuję tuż przed końcem. Ponieważ nigdy
nie rezygnuję. Ponieważ nie mogę przegrać. Ponieważ nie chcę przegrać.
Ponieważ nie chcę Cię stracić.
5 minut pózniej
Temat: Poza tym
Poza tym piszesz słodkie maile. Czasami. I rzadko jesteś jednocześnie
pozbawiony humoru i nudny.
3 minuty pózniej
Temat: Nawiasem mówiąc
128
TL R
OK. Jeszcze nigdy nie byłeś dla mnie nudny! (Poza momentami, gdy pi-
szesz o waszych podobieństwach z Pam .) I, Leo, wygląd to nie wszystko.
To jedno z Twoich dawnych ulubionych powiedzeń. Pamiętasz?
7 minut pózniej
Temat: Zgoda
Taaak. Taaaaak. Taaaaaak. Jesteś przystojny! Wiemy o tym, wszyscy
wiedzą! Próżność zaspokojona?
Godzinę pózniej
Brak tematu
OK, Leo, daj sobie czas, żeby to wszystko na Ciebie podziałało.
2 godziny pózniej
Temat: Moje przedostatnie pytanie
A może po prostu czekasz na moje przedostatnie pytanie. Oto ono: czy
pojutrze naprawdę przestajemy, czy będziemy nadal do siebie pisać,
mam na myśli okazjonalnie, kiedy jednemu z nas przyjdzie na to ochota?
Mimo to moglibyśmy pożegnać się ze sobą, żeby nadać temu wszyst-
kiemu oficjalny wydzwięk, również ze względu na Pam , żeby był jasny
układ. Aha, naturalnie jesteś bardzo daleki od tego , żeby się ze mną
pożegnać, po prostu wyłożysz uczucia na lód. Wszystko jedno. Będziemy
do siebie jeszcze pisać? A może nie życzysz sobie, aby od teraz, od Pam ,
że tak powiem, Ci przeszkadzano? Powiedz mi to, a przestanę zaglądać do
prywatnej skrzynki mailowej. Albo zlikwiduję konto internetowe. Nie, nie
da się, mam siedmiu nowych klientów, którym przygotowuję homepage,
lubią podglądać moją pracę online. Wszystko jedno. Będziemy jeszcze do
siebie pisać, Leo? Czy to dla Ciebie możliwe mimo Pam ? Nieważne
kiedy, kiedyś. Ale będziemy to jeszcze robić?
10 minut pózniej
129
TL R
Leo:
Droga Emmi, tak, będziemy to robić. Pod warunkiem, który wymieniłaś w
trzeciej linijce: kiedy jednemu z nas przyjdzie na to ochota . Zupełnie
szczerze, Emmi: nie potrafię ocenić, czy będę miał ochotę, kiedy będę
miał ochotę i jak często będę miał ochotę. I kiedy będę miał ochotę, jak
będzie wielka, żebym to zrobił. Proszę, nie czekaj nigdy na mojego
e-maila! Kiedy przyjdzie, to znaczy, że miałem ochotę. Kiedy nie przyjdzie,
to być może ochotę miałem, ale wolałem tego nie robić. I odwrotnie. Już
nigdy nie możemy doprowadzać się do granic szaleństwa, czekając na
pocztę albo tęsknie wyglądając odpowiedzi. Jeśli będziesz miała ochotę,
to do mnie napisz, Emmi. A jeżeli będę miał ochotę, to Ci odpiszę.
3 minuty pózniej
Emmi:
[ Pobierz całość w formacie PDF ]