[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Gerard zarzuciwszy strzelbę na ramię wyszedł spokojny i spuściwszy się z wyżyny znalazł się
tuż koło konia oficera, który zdumiał się taką śmiałością. Spojrzawszy jednak w ciemne oblicze
mimowolnie ściągnął cugle.
 Na Boga, Czarny Gerard!  zawołał.
 Tak, to ja  odrzekł.  Sama moja obecność odpowiada panu, czego się może pan spodzie-
wać.
 Chcę zająć fort.
 Niech pan nawet o tym nie marzy. Chciałby go pan wziąć w posiadanie i to jak najprędzej, o
tym jestem przekonany. Pozwoli pan, że pozwolę sobie na porównanie, tak jak piękną Emillię,
ale czy skutek ten uwieńczy zamiar, to się dopiero okaże.
 Co pana obchodzi seniorita Emillia?  zawołał major z oburzeniem.
 A co pana obchodzi nasz fort? Ale po co te kłótnie. Dowódca twierdzy wysłał mnie, bym
pana spytał, czego żądasz.
 %7łądam natychmiastowego poddania fortu, a to dlatego, że zgładziliście już czterdziestu mo-
ich żołnierzy.
 Więcej pan niczego nie żąda? Bardzo skromnie. Tych czterdziestu zostało wystrzelonych
dlatego, że kapitan odważył się napaść ze szpadą na naszego dowódcę. W niespełna dwie minuty
czterdzieści trupów leżało na ziemi. Może pan wywnioskować z tego, co was czeka. Propozycja
poddania się jest głupia.
 Proszę nie zapominać z kim pan mówi!
 Mały major mówi ze sławnym Gerardem; o tym każdy wie. Proszę przyjąć do wiadomości,
że to ja byłem tym, który waszą kompanię oddał w ręce Apaczów. Duma tu panu nic nie pomoże
i to wojsko, choć liczne, zostanie wybite, jeżeli się nie cofniecie. Zaręczam, że żaden żołnierz nie
zostanie przy życiu.
 Pan musisz mieć gorączkę! Proszę oznajmić moje żądanie pańskiemu dowódcy.
 To nie jest potrzebne, odpowiedz już pan otrzymałeś.
 To ma być ostatnie słowo?
67
 Tak.
 Oznajmiam więc, że nie będę znał litości!
 To śmieszne, myślę, że nie zajdzie taka potrzeba.
 Zobaczymy. Zaraz zaczniemy.
To mówiąc podniósł szpadę w górę, zdarłwszy wprzód z niej chustkę. Na ten znak półkole
Francuzów poczęło się szybko poruszać. Złamał warunki pokojowego rokowania. Gerard był
przecież wysłannikiem nieprzyjaciela, a więc osobą nietykalną. Pomimo tego major wyciągnął
szpadę krzycząc:
 Ty łotrze, masz nagrodę za wszystko!
Zamierzył się do ciosu. Nie znał jednak Gerarda, jeżeli sądził, że mu pójdzie tak łatwo. Kolbą
strzelby sparował cięcie, gwałtownym szarpnięciem zrzucił go z konia i obalił na ziemię. W
mgnieniu oka wyrwał mu szpadę i obróciwszy go na wznak wbił w ciało aż po rękojeść, tak że
ostrze wryło się głęboko w ziemię.
 Tu masz nagrodę zdrajco!  zakrzyknął sapiąc nad nim.  Przygwożdżony własną szpadą
oglądaj porażkę swoich.
Po czym pospiesznie począł biec na górę. Kule nadciągających Francuzów świstały mu za-
uszmi. Ze strony fortu dały się już słyszeć nawoływania.
 Prędko, prędko do bramy. Jeszcze otwarta!
 Za pózno! odkrzyknął.  Zamykajcie! Ja zostaję tutaj. Za jednym, jedynym drzewem, które
stało na wzgórzu w pobliżu palisady, schronił się i rozciągnąwszy na ziemi wysyłał zza niego
kulę po kuli atakującym Francuzom.
 Ten człowiek szuka śmierci  odezwał się Sternau do Mariano.
 Tak się przynajmniej wydaje  odrzekł.
 Znasz może powód tego?
 Tak. Musimy go wspierać ile możliwości! Nie powinien zginąć. Chodz ze mną.
Obrońcy fortu nie byli wprawdzie liczni, ale tacy mężowie jak Sternau, Gerard, Sępi Dziób,
Bawole Czoło wystarczyli za pięciu, a może i dziesięciu innych. Nim Francuzi dobiegli do pod-
nóża skały, ich szeregi poczęły się przerzedzać, ale nadal nacierali.
Dopiero podczas wspinania się można było oglądać straszliwe skutki celnego ognia obrońców.
Gdy tylko któryś podsunął się wyżej padał ugodzony kulą, tamując drogę innym. Następny
wdzierał się po trupie dalej, ale tylko po to, by natychmiast podzielić dolę poprzednika.
Tam, gdzie znajdował się Gerard wrzała najzapalczywsza walka. Jeden z oficerów poznał go,
więc rozkazał natychmiast swoim ludziom osaczyć go i wziąć o ile możności żywcem. Jeden po
drugim drapał się w górę, lecz Gerard nie próżnował. Każda jego kulka była celna, a jeżeli któ-
remuś udało się dojść z boku aż do niego, jego ciężka kolba roztrzaskiwała mu głowę. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kucharkazen.opx.pl