[ Pobierz całość w formacie PDF ]
słabnąca działalność nieprzyjacielskich myśliwców i bombowców. Zgodnie z
poleceniem wysłałem tam przed godziną cztery dywizjony. W rezerwie
Kuhlisch zerknÄ…Å‚ na tablicÄ™ z wykazem jednostek znajduje siÄ™ trzeci dywizjon
drugiego pułku, dwadzieścia sześć sprawnych samolotów, i pierwszy dywizjon
dwudziestego szóstego pułku, dwadzieścia trzy maszyny gotowe do lotu. I,
oczywiście, dwa dywizjony myśliwców nocnych. Ostatnie doniesienia. Nad
kanałem La Manche pojawiło się ponad dwadzieścia samolotów. Lecą w kierunku
Hawru.
Alarm dla miasta zarządzony? spytał Priller.
Jawohl!
Dobrze, teraz zaczekamy.
Kilka minut pózniej stacja radiolokacyjna koło Trouville podała, że samoloty
lecą z prędkością około 400 km/h, i wkrótce zgubiła ten zespół. Maszyny przeszły
43
%7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15 EGZEKUCJI NIE BDZIE
zapewne do lotu koszącego. Priller polecił zaalarmować eskadrę Messerschmittów
Me-109 ze stacjonowanego w Chartres dywizjonu 26 pułku. Na przezroczystej
mapie stożek czerwonego światła, oznaczający obce samoloty, zatrzymał się
nieruchomo poniżej Hawru.
Atmosferę niepewności rozładowała wkrótce wiadomość z posterunku
obserwacyjnego z Vimoutiers: o 19.06 przeleciał tam nisko nad ziemią zespół
dwusilnikowych bombowców. Priller popatrzył na mapę. Maszyny kierowały się w
stronę Le Mans, który po przerwaniu niemieckiego frontu u podstawy półwyspu
Cotentin stał się newralgicznym węzłem komunikacyjnym. Priller poderwał
natychmiast eskadrę Messerschmittów w powietrze. Mają przechwycić
przeciwnika w połowie drogi między Alencon a Le Mans. Na mapie zabłysło po
chwili niebieskie światełko i przesuwało się na zachód, dokładnie na spotkanie
czerwonego punktu. Odległość między nimi szybko malała.
Meldunek z Alencon, Herr Oberstleutnant... Priller rzucił okiem na mapę.
Z Alencon, powiada pan. Zwietnie! Lecą wciąż tym samym kursem. To
będzie pokaz dobrej roboty. Nie ujdzie nawet połowa tych Bostonów czy
Mitchelli!
Tak, Herr Oberstleutnant, ale to meldunek nadany o dziewiętnastej
trzynaście.
No to co? Zaraz... Przeliczyć prędkość! polecił jednemu z oficerów.
Myśli pan...
Nieprzyjacielski zespół przemieszcza się z prędkością pięciuset kilometrów
na godzinÄ™, Herr Oberstleutnant!
Pięćset? Donnerwetter! Priller oszołomiony spojrzał na mapę i stwierdził,
że czerwony punkt przesunął się daleko do przodu. Ależ to...
Tak jest, Herr Oberstleutnant. To mogą być tylko Moskity.
Pierwszy z dwudziestego szóstego natychmiast do Mans krzyknął w
słuchawkę Priller, ale obaj z Kuhlischem wiedzieli, że to już na nic się nie zda.
Me-109 C-6 osiągały nominalną prędkość 540 km/h, ale silniki większości
maszyn 26 pułku były zużyte intensywną eksploatacją w ciągu ostatnich miesięcy i
niemieckie myśliwce nie mogły lecieć szybciej niż Moskity. A o dogonieniu ich w
ogóle nie mogło być mowy. Priler mógł jeszcze liczyć, że Moskity zatrzymają się
dłużej nad Le Mans albo będą wracały tą samą drogą.
Mijają, to znaczy już minęły poprawił się Kuhlisch Le Mans.
Obaj oficerowie spojrzeli na zegar. Była 19.18.
Bez bombardowania? spytał Priller.
Bez.
Messerschmitty niech czekają nad Le Mans zadecydował Priller.
Tak jest. Czekać nad Le Mans!
Priller przeżywał teraz chwile niepewności. Dokąd skierują się te przeklęte
Moskity ? Kazał połączyć się z usytuowanymi dalej na południe stacjami
44
%7Å‚ÓATY TYGRYS 1978/15 R. SZUBACSKI
radiolokacyjnymi, ale na ekranach potężnych radarów ..Mammuth , o zasięgu 300
kilometrów, nie pojawiało się nic podejrzanego. Samoloty w dalszym ciągu
trzymały się tuż nad ziemią, nie dając żadnego odbicia na ekranach.
Meldunek z Saumur, Herr Oberstleutnant. Sześć dwusilnikowych
bombowców leci na zachód.
Ile? Sześć? A gdzie reszta?
Pytanie pozostało bez odpowiedzi. Tak długo, dopóki nie zatelefonował z
Paryża sam dowódca SS i policji na okupowaną Francję, obergruppen-fuhrer
Oberg, który z hamowaną z trudem wściekłością pytał, czy fakt codziennego
niszczenia z powietrza podległych mu obiektów należy położyć na karb
nieudolności, czy też może złośliwości dowództwa Luftwaffe? A tego rodzaju
pytanie w kilka dni po zamachu na Hitlera i rozpętanej po nim histerii brzmiało
wystarczająco groznie, by Prillerowi zepsuć humor do reszty.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]