[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyjscia do zrozumienia psychologii spolecznej, czynimy cos, co mozna przyrownac do
badania jakiegos przedmiotu pod mikroskopem. Umozliwia nam to bowiem poznanie
waznych szczegolow owych mechanizmow psychologicznych, ktorych funkcjonowanie
poznalismy w szerszej skali w procesach spolecznych. Gdybysmy zatem naszej analizy
zjawisk psychospolecznych nie oparli na szczegolowym badaniu zachowan jednostkowych,
stracilaby ona charakter empiryczny, a tym samym swoja waznosc.
Ale przyjmujac, ze badania zachowan indywidualnych maja tak wielka wage, mozna by
zadac sobie pytanie, czy badanie osob uchodzacych powszechnie za neurotykow moze byc
przydatne w rozwazaniu zagadnien psychologii spolecznej. I tym razem musi sie chyba
odpowiedziec twierdzaco. Zjawiska obserwowane u neurotykow nie roznia sie zasadniczo od
tych, ktore dostrzegamy u osob normalnych. Sa tylko bardziej uwydatnione, wyrazistsze i
czesto latwiej dostepne swiadomosci neurotyka anizeli swiadomosci osoby normalnej, ktora
trudno przez to byloby uczynic przedmiotem badania.
Aby to lepiej wyjasnic, wydaje sie rzecza pozyteczna rozpatrzyc znaczenie pojec neurotyczny
i normalny czy zdrowy.
Termin normalny lub zdrowy da sie zdefiniowac w dwojaki sposob. Po pierwsze, z punktu
widzenia funkcjonowania spoleczenstwa, mozna kogos nazwac normalnym lub zdrowym,
jesli jest zdolny spelniac role spoleczna, ktora mu w danym spoleczenstwie przypada.
Mowiac konkretniej, znaczy to, ze jest zdolny pracowac tak, jak sie tego w danym
spoleczenstwie wymaga, a dalej, ze jest zdolny uczestniczyc w reprodukowaniu
spoleczenstwa, tj. moze zalozyc rodzine. Po drugie, z punktu widzenia jednostki, przez
zdrowie albo stan normalny rozumiemy optimum jej rozkwitu i szczescia.
Gdyby struktura danego spoleczenstwa dawala jednostce optymalna szanse indywidualnego
szczescia, oba punkty widzenia bylyby zgodne. Nie jest tak jednak w wiekszosci znanych
nam spoleczenstw, nie wylaczajac naszego. Chociaz bowiem w roznym stopniu sprzyjaja one
rozwojowi czlowieka, to jednak zawsze zachodzi sprzecznosc miedzy dazeniem do
sprawnego funkcjonowania spoleczenstwa a pelnym rozwojem jednostki. Fakt ten zmusza do
ostrego rozroznienia miedzy obiema koncepcjami zdrowia. Pierwsza z nich rzadza
koniecznosci spoleczne, druga wartosci i normy, wyrazajace sens jednostkowego istnienia.
Owo rozroznienie bywa niestety czesto lekcewazone. Wiekszosc psychiatrow uwaza
strukture swego wlasnego spoleczenstwa za rzecz tak oczywista, ze osoba niezbyt dobrze do
niej przystosowana bywa przez nich okreslana jako mniej wartosciowa. Z drugiej strony
osoba dobrze przystosowana uchodzi za bardziej wartosciowa wedlug kryteriow oceny
ludzkich wartosci. Rozumiejac natomiast dwojako pojecia normalny i neurotyczny
dochodzimy do wniosku, ze osoba, ktora jest normalna w sensie dobrego przystosowania, jest
czesto mniej zdrowa niz neurotyk wedlug kryterium ludzkich wartosci. Czesto bywa ona
dobrze przystosowana tylko kosztem ustepstw ze swojego "ja", poczynionych po to, by stac
sie w mniejszym lub wiekszym stopniu kims zgodnym z tym, czego sie - w jej mniemaniu -
od niej oczekuje. Cala prawdziwa indywidualnosc i spontanicznosc moze sie wtedy zatracic.
Z drugiej strony neurotyka mozna scharakteryzowac jako kogos, kto nie jest gotow poddac
sie calkowicie w bitwie o wlasne "ja". Prawda, ta proba zachowania swego indywidualnego
"ja" nie udala sie i zamiast tworczo to "ja" wyrazac, szuka on ratunku w zachowaniach
neurotycznych i w ucieczce w swiat fantazji. Niemniej, z punktu widzenia wartosci ludzkich,
neurotyk jest mniej ulomny niz owa normalna osoba, ktora do cna zatracila swoja
indywidualnosc. Zbyteczne dodawac, ze bywaja osoby, ktore nie sa neurotykami, a mimo to
nie roztopily swojej indywidualnosci w procesie przystosowania. Wydaje nam sie jednak, ze
pietno neurotyka jest nieuzasadnione i nieusprawiedliwione w wypadku, kiedy jedynie mamy
na mysli neurotyka w sensie jego spolecznej sprawnosci.
W tym ostatnim znaczeniu termin neurotyczny nie daje sie zastosowac wobec calego
spoleczenstwa, jako ze nie mogloby ono istniec, gdyby nie funkcjonowanie spoleczne jego
czlonkow. Z drugiej strony, z punktu widzenia ludzkich wartosci, mozna by spoleczenstwo
jakies nazwac neurotycznym ze wzgledu na deformowanie rozwoju indywidualnosci jego
czlonkow. Poniewaz jednak terminu neurotyczny uzywa sie czesto dla oznaczania zlego
funkcjonowania spolecznego, wolalbym, abysmy w odniesieniu do spoleczenstwa nie
uzywali tego termninu, ale mowili raczej o spoleczenstwie wrogim wobec ludzkiego
szczescia i samourzeczywistnienia.
Mechanizmy, ktorymi zajmiemy sie w tym rozdziale - to mechanizmy ucieczki wyniklej z
poczucia niepewnosci odosobnionej jednostki.
Z chwila kiedy ulegaja zerwaniu pierwotne wiezy zapewniajace jednostce bezpieczenstwo,
kiedy staje ona wobec swiata zewnetrznego jako istnienie zupelnie oddzielne, otwieraja sie
przed nia dwie drogi, na ktorych moze pokonac ow nieznosny stan bezsilnosci i
osamotnienia. Jedna z drog moze dazyc ku wolnosci pozytywnej , dobrowolnie laczac sie ze
swiatem poprzez milosc i prace, przez autentyczna ekspresje swych emocjonalnych,
zmyslowych i intelektualnych dyspozycji; w ten sposob czlowiek moze zjednoczyc sie
znowu z ludzmi, przyroda i samym soba, nie rezygnujac z niezaleznosci i integralnosci
swego indywidualnego "ja". Drugim wyjsciem bedzie cofniecie sie, rezygnacja z wolnosci i
proba przezwyciezenia samotnosci przez zasypanie szczeliny, jaka sie utworzyla miedzy
indywidualnym "ja" a swiatem. Na tej drodze czlowiek nie zjednoczy sie juz nigdy ze
swiatem, tak jak to bylo, zanim wylonil sie jako jednostka; fakt odseparowania jest bowiem
nieodwracalny; jest to tylko ucieczka przed sytuacja nie do zniesienia, ktora by
uniemozliwila zycie, gdyby miala trwac nadal. Dlatego tez ten rodzaj ucieczki ma charakter
wewnetrznego przymusu, podobnie jak kazda paniczna ucieczka przed grozba; oznacza takze
w mniejszym lub wiekszym stopniu rezygnacje z indywidualnosci i nienaruszalnosci "ja".
Tak wiec rozwiazanie to nie prowadzi ani do szczescia, ani do wolnosci pozytywnej; w
zasadzie to wlasnie rozwiazanie znalezc mozna we wszystkich zjawiskach neurotycznych:
usmierza uporczywe leki i ulatwia zycie powstrzymujac uczucie paniki, ale nie rozwiazuje
podstawowego problemu; placi sie za nie zyciem, sprowadzonym jedynie do automatycznych
albo przymusowych czynnosci. Niektore z tych mechanizmow ucieczki maja stosunkowo
niewielkie znaczenie spoleczne, zauwazalne sa tylko u jednostek cierpiacych na powazne
zaburzenia umyslowe i psychiczne. W niniejszym rozdziale omowie tylko mechanizmy o
znaczeniu kulturowym; ich zrozumienie jest niezbedna przeslanka do psychologicznej
analizy zjawisk spolecznych, ktorymi zajmiemy sie w nastepnych rozdzialach; z jednej strony
systemu faszystowskiego, z drugiej - nowoczesnej demokracji1.
Autorytaryzm.
Destruktywnosc.
Mechaniczny konformizm.
5.1. Autorytaryzm.
--------------------------------------------------------------------------------
[ Pobierz całość w formacie PDF ]