[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kiedy Sophia odmówiła diukowi Northumberland, ten wkrótce wrócił z nową ofertą.
Oświadczył, że spłaci wszystkie jej długi, jeśli je ma, pod warunkiem, że
będzie z nim żyć i nie będzie się spotykać z nikim innym; że może mieszkać albo
w jego domu, albo tam, gdzie zechce, pod warunkiem, że nikt inny prócz niego nie
będzie jej odwiedzał: że przyzna jej piętnaście tysięcy funtów rocznie, a jeśli
będzie mu wierna, pomyśli o podpisaniu kontraktu".
Najwyrazniej oszołomiona bajeczną sumą, Sophia zdawała się zupełnie nie
przejmować warunkami związanymi z jej otrzymaniem. Pani Steele zauważyła
zjadliwie, że roczna renta od Northmberlanda,
54
królewska kwota dla każdej innej, Sophii wystarczy zaledwie na trzy miesiące.
Natrętny diuk stał się przyczyną poważnych napięć między przyjaciółkami. Pod
naciskiem pani Steele Sophia ponownie mu odmówiła, a Northumberland
zaproponował, że będzie do niej przychodził dwa razy w tygodniu, pod
nieobecność lorda M.; przy pierwszej wizycie na herbacie da jej pięćset funtów
(...) spłaci jej wszystkie długi i zostanie jej przyjacielem na całe życie".
Ku zgorszeniu pani Steele Sophia zaczęła się wahać.
Powiedziała mi, że obiecała temu, iż rozważy jego propozycję i powiadomi go o
swojej decyzji następnego dnia. - Dlaczego - pytam - od razu mu nie odmówiłaś^"
Dlatego - odparła - że chciałam przedtem naradzić się z tobą". Odrzekłam jej,
że zna mój pogląd na ten temat i może być pewna, iż nie zmieniłabym go, nawet
gdyby książę zaofiarował jej cały swój majątek. No dobrze -powiada - a gdybyśmy
tak zaprosiły go na herbatkę!-" To by doprowadziło do jeszcze większego zła" -
tłumaczę. Dobry Boże - ona na to - mogę dostać pięćset funtów za nic". Za nici
-odpowiadam ze śmiechem. - Mężczyzni zbyt kochają swoje pieniądze, by je
rozdawać na próżno; dają je tylko w zamian za otrzymane łaski". Na pewno
żartujesz, moja droga Steele - mówi. -już mu prawie obiecałam, że przyjmę go
jutro na popołudniowej herbacie". Wpadłam w złość i powiedziałam: Musisz go
więc zaprosić do jakiego innego domu, bo tu z pewnością nie wejdzie. A gdyby
wszedł, to mu naubliżam, i zrobiłabym to, nawet gdyby był królem Anglii".
Sophia spotkała się z diukiem, ale nie na Grafton Street, tylko w swoim domu w
Hammersmith - i pod nieobecność pani Steele. Northumberland zadeklarował jej
dozgonną miłość, a następnego dnia, tak jak obiecał, przysłał pięćset funtów
(dziś trzydzieści tysięcy). Zaprowadził mnie do sypialni - wyznała pózniej ze
smutkiem przyjaciółce. Uległam mu i zrobiłam to, czego teraz żałuję".
Napisane przez Elizę Steele Pamiętniki Sophii Baddeley to jedna z najlepszych
biografii XVIII wieku. Kiedy się ukazały w 1787 roku, nie dostrzeżono ich
wartości literackich, uważano bowiem powszechnie, że powstały w jednym celu -
szantażu. Pojawia się tu wiele nazwisk, a reputację wielu osób nadwerężono bądz
nawet nieodwracalnie zszargano" - komentował Monthly Review"18. Możliwe, że
opinie te były uzasadnione. Zdarzało się już wszak, że kobiety lekkich obyczajów
- na przykład Constantia Phillips i Charlotte Charke, by wymienić tylko dwie
55
- spisywały wspomnienia właśnie z mysią o szantażu. Tak czy owak, wydaje się
dziwne, że Pamiętniki Sophii... zostały uznane za skandaliczne. I nie dlatego,
by jej życie nie budziło sprzeciwów moralnych (budziło), lecz dlatego, że utwory
tego typu, cieszące się w XVIII wieku niezwykłą poczytnością, zawierały zwykle
znacznie więcej pikantnych szczegółów niż raczej powściągliwe pod tym względem
dzieło pani Steele.
Bardzo popularne były fabularyzowane opowieści o życiu słynnych aktorek i
kurtyzan, wywodzące się z XVH-wiecznych romansów francuskich, np. Authentic
Memoirs ofthe Life, Intrigues and Adventures of the Celebrated Sally Salisbury
(1723); Courtezan and Posturę Mistress, Eliza Mann (1724) oraz Mrs Mary Parmans,
the Pall Milliner of Change Alley (1729). Równie chętnie czytano wzorowane na
powieści łotrzy-kowskiej historie o znanych przestępcach, szulerach, piratach i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]